GSB Główny Szlak Beskidzki na Biegowo
Noc z 11/12 września siedzę wciśnięty w przedni fotel pasażera jakiegoś 25 letniego BMW kabriolet. Dobre pół nocy już leje, zadaję sobie pytanie, co jeśli za kilka dni będzie tak wyglądał szlak. Pytanie zostaje bez odpowiedzi. Pomiędzy zmęczeniem, natłokiem zawirowań i wydarzeń z ostatniego miesiąca, setek przebytych kilometrów w drodze, często w nocy, muszę znaleźć pomysł i siłę na szybkie spakowanie plecaka i wyruszyć niemal w całodzienną podróż w Bieszczady. Miejsce, do którego muszę dotrzeć to Wołosate. Malutka miejscowość wepchnięta niemal pod samą granicę z Ukrainą, gdzie dzikość przyrody wypiera cywilizację. Czytaj dalej