Chęć na start w takiej imprezie miałem jak tylko ogłosili pierwszą edycję, ale tak się wydarzyło, że mogłem dopiero teraz. Zapisałem się jakieś pięć tygodni wcześniej i poinformowałem o tym mojego brata (stryjecznego) Piotrka. Piotrek jest „hedkołczem” w Boot Camp Polska i jeździ na takie imprezy z całym stadem podopiecznych i innych trenerów. Kazał mi wzmacniać ręce, więc tak zrobiłem. Wieszałem się na trzepaku i chodziłem na czworaka.
czwartek 4, grudzień, 2014