Start w Katowicach był moim jubileuszowym 50 występem w zawodach biegowych. Początkowo ta okrągła okazja miała przypaść na udział w Kaliskiej Setce. Na szczęście nie było chętnych do tego wyjazdu, i mimo uzasadnionych obaw, udało mi się zwieńczyć 'dzieło’ w mieście, w którym się urodziłem. W mieście, w którym pobiegłem swój pierwszy maraton. Wreszcie w mieście, z którym, chociaż formalnie nigdy w nim nie mieszkałem, wiążą mnie bardzo silne więzi, do którego zawsze wracam z ogromną nostalgią. W Moim Mieście… Czytaj dalej