O tym, że jestem wegetarianką można się domyślić, biorąc pod uwagę, że jest to blog Vege Runners, ale teraz będzie nie o tym jak cudownie jest jeść zieleninę i biegać po łąkach. Choć naprawdę jest to cudowne.
Niedawno założyłam zbiórkę na portalu siepomaga i zaczęłam zbierać na budowę studni w Sudanie. Okej, pomyślicie, ale co ma piernik do wiatraka? Bieganie do studni?